Gdyby nie portfolio, które właśnie co dodałem wyszłoby, że nic nie robię tylko ulotki do Mandragory. Nieprawda, robię, ale uloty mandrowe najbardziej lubię, a od jutra szykują się następne - już na wrzesień. Póki co padł mi outlook, w tle go ratuję i zastanawiam się czy bardzo będę nieszczęśliwy jak się nie uda odzyskać maili z ostatnich 2 lat. Może to być trochę upierdliwe, ale mam nadzieję, że przeżyję bo już drugi raz program naprawczy zaordynował mi, iż nic z tego. Spróbujemy jutro w pracy… Jak ktoś zna jakiś sprytny sposób odzyskiwania plików .pst byłbym wdzięczny za pomoc.

Ten wpis został opublikowany dnia 2006-08-08 o godz. 21:32 w kategorii prace. Możesz śledzić komentarze do tego wpisu, korzystając z wątku RSS 2.0. Możesz dodać komentarz lub wysłać sygnał trackback ze swojej strony.